HANNA GREŃ https://www.facebook.com/hannnagren
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Terra incognita
W najnowszej powieści Hanny Greń pojawiają się dobrze
znane postaci. To kontynuacja
cyklu „Śmiertelne wyliczanki”. Autorka realizuje założenia powieści
kryminalnej. Fabuła osnuta jest wokół przestępstwa, ukazuje metody i formy
zastosowane w celu rozwiązania zagadki, ujawnienia mechanizmów działania
sprawcy i odkrycia jego morderczej twarzy.
Bohaterowie to bielscy policjanci, którzy zostali
przydzieleni do rozwikłania zagadkowych morderstw, które popełnione zostały w
spokojnej dzielnicy miasta. Kilka ofiar,
na pierwszy rzut oka absolutnie ze sobą niepowiązanych. Sprawy, które po dość
spektakularnym początku, utknęły w martwym punkcie. Trzy różne sprawy, trzech
funkcjonariuszy, którym spędzają one sen z powiek. Jedno miejsce zbrodni. Dla
niektórych terra incognita, dla innych
spokojne miejsce do życia.
Policjanci z komendy miejskiej w Bielsku- Białej otrzymują
informację o morderstwie dokonanym w Dolinie Kromparku. Ofiara odnaleziona w
okolicznościach sugerujących konkretny sposób zabójstwa, ale czy na pewno? Kiedy
pojawiają się kolejne zbrodnie, w Komorowicach robi się naprawdę nerwowo… Każdy
może być włączony do grona podejrzanych, a nie każde alibi jest na tyle mocne,
by zapewnić spokój.
Na uwagę zasługuje sposób przedstawienia pierwszoplanowych
bohaterów- policjantów. To oni bowiem w powieści grają pierwsze skrzypce. Osadzeni
zostali w realnym, zwykłym życiu. Bez supermocy i gadżetów legendarnego agenta.
Przychodzą do pracy z bagażem swoich doświadczeń, z problemami i radościami
dnia codziennego. Po ludzku przeżywają wzloty i upadki, ponoszą porażki i
odnoszą zwycięstwa. Nie bez znaczenia jest tu zawodowa lojalność, ale i zwyczajna
przyjaźń. Policjanci ukazują swoją drugą twarz. Bywają też momenty, że więcej
emocji budzi prywatne życie Nakiego, Mali czy Wilka niż sama sprawa. Właśnie ze
względu na swoje mocne i słabe strony budzą sympatię, co w żadnej mierze nie
stanowi ujmy dla ich profesjonalizmu. Prowadzą czytelnika krok po kroku przez
cały proces dedukcyjny aż do dość zaskakującego finału.
Świat przedstawiony jest mocno zorganizowany
topograficznie. Niemal z precyzją krajoznawczego przewodnika ukazane są miejsca
zbrodni i inne ważne dla fabuły rejony. Przestrzeń w powieści odgrywa znaczącą
rolę. Pełni ważną funkcję w rozwoju fabuły, bowiem to miejsce zbrodni jest
kluczowe dla całego procesu demaskowania sprawcy. Wprowadzony został też pewien
koloryt lokalny, jak na przykład bielskie krówki, z których każdy mieszkaniec
tego miasta jest niemal dumny. Interesujący jest też opis tworzenia komputerowego
portretu pamięciowego. Autorka wykorzystała w tym przypadku pewne nowinki techniczne,
co dodatkowo wzmocniło ciekawość odbiorcy. Sama zagadka kryminalna jest wieloaspektowa,
co sprawia, że jej rozwiązanie nie jest sprawą prostą. Wielokrotnie mylne tropy prowadzą na manowce,
co zwiększa determinację w poznaniu prawdy.
Język powieści jest podporządkowany gatunkowi,
występuje zróżnicowanie środowiskowe, wprowadzono elementy charakterystyczne
dla słownika młodzieży, ale również zastosowano policyjną „gwarę branżową”.
Niewątpliwym atutem tej powieści jest umożliwienie
czytelnikowi przeniknięcia do świata funkcjonariuszy. Uczestniczenia w konkretnych
czynnościach operacyjnych i dochodzeniowych, przynależenia do grupy.
Książkę czyta się bardzo dobrze, przedstawiona intryga
budzi zaciekawienie i powoduje chęć rozwiązania zagadki. Umiejscowienie akcji w
Komorowicach, tuż obok… niedaleko… w znacznym stopniu i subiektywnym odczuciu podwyższa
atrakcyjność powieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz